Kule 2
42-110 Popów

Tel.: 34 310 40 36
Fax: 34 310 36 53

Wizyta gen. Pawła Nasiłowskiego w Ośrodku Szkolenia Służby Więziennej w Kulach

1We wtorek 26 listopada 2019 r. Ośrodek Szkolenia Służby Więziennej w Kulach gościł gen. Pawła Nasiłowskiego, Pełnomocnika Ministra Sprawiedliwości, Dyrektora Biura Dozoru Elektronicznego w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej. Zaproszony gość wygłosił wykład dla słuchaczy szkolenia zawodowego na pierwszy stopień podoficerski Służby Więziennej. Wystąpienie dotyczyło praktycznych aspektów stosowania systemu dozoru elektronicznego w Polce. W wykładzie brali też udział: Komendant Ośrodka Szkolenia Służby Więziennej w Kulach – ppłk Dariusz Małolepszy oraz część kadry ośrodka.

„System Dozoru Elektronicznego to duże, ogólnopolskie, elektroniczne „więzienie”, w którym przebywają nie tylko skazani, objęci środkami karnymi lub zabezpieczającymi, ale również osoby chronione, pokrzywdzone przestępstwem.”- powiedział gen. Paweł Nasiłowski.

Pobyt w zakładzie karnym jest najsurowszym rodzajem odbywania kary pozbawienia wolności, a SDE jest szansą dla osób skazanych na karę w wymiarze do 1 roku pozbawienia wolności, aby odbywać tę karę poza jednostką penitencjarną. SDE umożliwia prowadzenie prawie „normalnego” życia pod stałą kontrolą. Za zgodą sądu, w godzinach wskazanych w harmonogramie, skazany może przebywać poza miejscem odbywania kary. Na nogę skazanego zakładany jest nadajnik, a w mieszkaniu instalowane jest urządzenie rejestrujące ruchy osoby monitorowanej. W wyznaczonym przez sąd czasie osoba ta może pracować w zakładzie pracy, gospodarstwie rolnym, kontynuować naukę lub wykonywać inne obowiązki życiowe i rodzinne, a w określonych godzinach musi przebywać w wyznaczonym miejscu. Wykonywanie kary w taki sposób nie tylko umożliwia kontynuowanie życia osobistego, rodzinnego i zawodowego skazanych, ale przede wszystkim osiągnięcie celów resocjalizacyjnych kary pozbawienia wolności znacznie mniejszym kosztem.

System dozoru elektronicznego został wprowadzony w Polsce 1 września 2009 r., a od 2018 r. odpowiedzialni za jego wykonywanie są funkcjonariusze i pracownicy Służby Więziennej. W zakresie merytorycznym i technicznym za funkcjonowanie systemu odpowiada Biuro Dozoru Elektronicznego. W skład Biura wchodzą: Centrala Monitorowania, Ośrodek Główny Podmiotu Dozorującego oraz Zespoły Terenowe.W całej Polsce jest 25 terenowych zespołów SDE złożonych z funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej. Pełnią oni służbę w systemie wielozmianowym. Każda zmiana liczy dwie osoby – w skład wchodzi funkcjonariusz oraz pracownik cywilny. Trudno jest ich jednak spotkać za murami zakładów karnych i aresztów śledczych. Większość swego czasu pracy spędzają w terenie monitorując osadzonych w ich miejscach zamieszkania i pobytu, wyznacząnych przez sądy.

System dozoru elektronicznego w ciągu 10 lat funkcjonowania w Polsce objął łącznie ponad 90 000 osób. Skuteczność wykonywania kar w systemie waha się od 90 do 93 procent. Obecnie liczba osadzonych w tym systemie oscyluje w granicach ok. 5000 osób na dobę. Nie bez znaczenia pozostają również koszty wykonywania tego rodzaju kary. Skazany ma możliwość zarobkowania, a więc sam zarabia na swoje utrzymanie, mieszkanie, media i płaci podatki. Jest to zatem mierzalny również pod względem finansowym zysk dla społeczeństwa. Co ciekawe miejscem odbywania kary w systemie dozoru elektronicznego może być dom czy mieszkanie, ale także hostel czy schronisko. Coraz częściej zdarza się, że w ten sposób odbywają karę pozbawienia wolności osoby bezdomne. SDE to najnowocześniejszy, nieizolacyjny system wykonywania kary więzienia. System kontroluje za pomocą urządzeń elektronicznych wykonywanie nałożonych na skazanego obowiązków. Od strony technicznej SDE składa się z nadajnika zainstalowanego w wodoodpornej i antyalergicznej opasce mocowanej na nodze lub przegubie dłoni, która przypomina zegarek oraz urządzenia monitorującego zamontowanego w miejscu odbywania kary. W razie nieobecności skazanego w pobliżu urządzenia system natychmiast wszczyna alarm w Centrali Monitorowania.

tekst: kpt. Paulina Ryś-Gonera
wykorzystano fragmenty opracowania ppor. Krzysztofa Spały
zdjęcia: kpt. Bogdan Błachowicz

2  3  4

5